wtorek, 28 maja 2013

„C” – „Cuda niewidy”



Tym razem „c” z naszego podwórka, czyli Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” i wystawa „Cuda niewidy”, którą jeszcze do 26 maja możemy w Toruniu oglądać, plus importowany Chalayan. Ale od początku.

Dlaczego wystawa, a nie kolejny projektant? Bo to wielka frajda, gdy na toruńskim podwórku pojawia się wystawa tak bardzo udana. W tak ciekawy sposób nawiązująca dialog między rozmaitymi artystycznymi aktywnościami – i w zestawieniu z modą, która w tym układzie sił daleko wykracza poza schematyczne ujęcie.

Pierwszą próbą zderzenia poetyk i nawiązania dialogu był cykl wydarzeń „Czwarty stan skupienia wody: od mikro do makro”, zorganizowany w CSW we współpracy z kalifornijskim NanoSystemsInstitute oraz UCLAArt | Sci Center + Lab w Los Angeles. I tak, od sztuki, nauki i ekologii, poprzez (tym razem!) mariaż sztuk wizualnych i stosowanych, doszliśmy do mody w bliskiej relacji z architekturą i designem. „Cuda niewidy” to – jak deklarują twórcy wydarzenia – „podróż przez światy wyobrażone, umiejscowione na skrzyżowaniu różnych odmian kreatywności i ekspresji”. Brzmi równie zachęcająco, co nazwisko Husseina Chalayana, które otwiera cudowną listę artystów skupionych wokół wystawy.

Chalayan to bodaj jedna z najbardziej intrygujących indywidualności modowej przestrzeni. Ze szczególnym naciskiem na przestrzeń właśnie. Jego pokazybowiem to nie tylko odsłona nowej kolekcji, ale misternie zorganizowane i bardzo spójne widowisko, które opiera się na solidnych fundamentach współczesnego designu.

Dorzućmy do tego bajeczną historię zawodowej trampoliny. Chalayan urodził się w Nikozji. Pod koniec lat 70. wraz z rodziną zamieszkał w Londynie. Studiował modę i projektowanie ubioru w Warwickshire School of Arts i w niezwykle prestiżowej Central Saint Martins College of Art and Design. Na młodego projektanta zwrócono uwagę już po premierze jego kolekcji dyplomowej „The Tangent Flows”, a stroje natychmiast wykupił znany dom towarowy Browns.  Co zrobił Chalayan, by zaintrygować modowy światek? Kolekcję zakopał w ziemi, by tuż przed pokazem odkopać ją i zaprezentować. Ta nieszablonowość w myśleniu o ubraniu spowodowała, że Chalayana od lat uważa się bardziej za artystę i wizjonera, niż krawca. Pokochała go artystyczna awangarda z Björk na czele, która nie tylko nosi jego projekty, ale też wystąpiła jako modelka na jednym z londyńskich pokazów Chalayana kilkanaście lat temu. Świat mody pokochał go za nowatorstwo i świeżość, czyli samozdejmujące się sukienki oraz ubrania wykonane z części samolotów. Lista eksperymentów modowych Chalayana jest długa i nieprawdopodobna, podobnie jak lista osobowości, których prace znalazły się na wystawie „Cuda niewidy”.

Obok Chalayana możemy zobaczyć prace między innymi: Iris van Herpen, która ubierała Lady Gagę; Tomoko Hayashi, tworzącej biżuterię z cukru i łez; Any Rajcevic, twórczyni nietuzinkowej biżuterii-masek; czy Daniela Widriga, który w swoich projektach wykorzystuje drukarki 3D. Kuratorką wystawy jest Dobrila Denegri.Warto zajrzeć do CSW i spojrzeć nieco dalej, ponad modowe oczywistości i schematy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz